Zapowiedż 56 odcinka!

Zapowiedź ta może zszokować wielu z was. Padło dużo mocnych, nieprzyjemnych i aroganckich słów, które ranią bohaterów. Nie jest wesoło, ale jak wiadomo do miłości droga jest długa i kręta. Stwórzmy hipotezy, które pomogą nam przygotować się na kolejny odcinek!
Obejrzyjcie całą zapowiedź tutaj:

Omówmy sobie zatem pierwszą scenę. Odbywa się ona w garażu Leona i może nieco szokować. 

Andres: Znaleźliśmy gwiazdy, które będą nam towarzyszyć podczas wideo.

León: Tak? A kim one są?

Maxi: Ludzie ze Studio.

Co mam powiedzieć? Zdziwiło mnie to, że Leon o niczym nie wiedział. Czyżby jego znajomi z zespołu ukryli przed nim ten fatk, ponieważ wiedzieli, że Verdas nie zareaguje najlepiej? Nie było to mądre z ich strony, ponieważ możemy podejrzewać, że Leon bardzo się zdenerwuje. W końcu praca z Violettą nie będzie dla niego łatwa tak jak dotychczas. Może to właśnie początek końca ich kłótni?

Następna scena została ucięta ze wspólnej kolacji w domu Castillo. Pada tutaj ostra wymiana zdań pomiędzy nową narzeczoną Germana, a jego córką.

Priscila: Nie odyzwaj się tak do ojca
Violetta:  Priscilla, proszę nie wtrącaj się...
Prisclia: Nie ma żadnego proszę! Idź do swojego pokoju.
Violetta: Tylko mój tata może tak do mnie mówić.

Czyżby matka Ludmiły się zapominała? A może czuje się tak pewnie, że pozwala sobie na traktowanie Violetty w taki, a nie inny sposób? Może to właśnie zbliży Germana ponownie do Angeles, której charakter jest zupełnie inny od charakteru Pris. Swoją drogą to dziwne, że German umawia się z kobietami tak od siebie różnymi.

Teraz przenieśmy się do sali muzycznej gdzie ostatnio mieliśmy kłótnię Naxi.

Maxi: Moja historia z Natalią się skończyła, Matyldo. Proszę cię. Ona nie jest jedną z tych dziewczyn, którym chcę wierzyć.

Tutaj można patrzeć pod róznymi kątami. Jednym z nich jest Natalia, która to wszystko słyszy i trzeba przyznać, że na pewno ją to trochę zabolało. Powinniśmy jednak zwrócić uwagę na to, że te słowa są zwrócone do Matyldy i są one powiedziane w argumencie obronnym. Czyżby Polka chciała pogodzić tą dwójkę?

W tej samej sali rozmowę mają ze sobą Gery i Alex. Jak zawsze się kłócą. O co tym razem?

Alex: Moje życie to nie otoczenie Violetty, Nie tak jak ty, która cały czas kręci się w okół tego co Leon robi lub co przestaje robić.

Czyżby Gery znowu przesadziła? Doprowadziła Violettę do takiego stanu, że ta wyżaliła się Alexowi? Nie zdziwiłoby mnie to, jednak Alex taki święty wcale nie jest. No cóż, pożyjemy - zobaczymy. Może Gery w końcu się opamięta?

Przenosimy się znowu do domu Castillo. Nie muszę wam chyba mówić na czym polega kłótnia. Zazdrość Pris o Angeles jest aż za bardzo widoczna.

Priscila. Violetta, ty idź do swojego pokoju, a ty wyność się z mojego domu. 

Nie zdziwiły mnie słowa Pris, a was? Jednak jest coś niezwykłego w tym wszystkim. German tam stał i pozwalał mówić tak i do Angeles i uwaga... do swojej córki! Co ta kobieta z nim zrobiła? Może Violetta znowu miała rozmowę z Angie, którą jej ojciec tym razem uslyszał?

Germanowi jednak się to wszystko nie podoba i tak jak zawsze sięga po radę do Ramallo.

German: Priscila chce żebym powiedział to Angie i już jest jasne.

Czyżby Angeles nie posłuchała Pris i tym razem German musi jej to oświadczyć? Czy może chodzi o coś zupełnie innego? I co jest takie jasne dla pana Castillo?

Przepraszam, ale nie jestem w stanie usłyszeć co powiedziała Naty. Jednak zajmę się tą sceną podczas streszczenia 56 odcinka. Przenieśmy sie zatem do domu Castillo gdzie Lu kłóci się ze swoją matką. 

Priscila: Nie zdajesz sobie sprawy Ludmila, że jedyne okazje trzeba wykorzystywać!

Nie wiem o co chodziło Pris. Ten kontekst jest bardzo zagadkowy. Może on mówić o Federico lub o Violetcie. W każdym bądź razie dowiemy się już w poniedziałek!

Nie może zabraknąć przygód rodzeństwa La`Fontaine. Co tym razem wymyśliła Jade?

Jade: Wszystko robię dla miłości, wiesz? Nie będę absolutnie nic powtarzać!
Nicolas: Czemu jest ci tak przykro?

Jade mówiła do Germana. Może znowu próbuje go uwieść wywołując tym zazdrość u Nico? Nie słyszymy całej rozmowy, więc nie wiemy o co dokładnie chodziło, ale wydaje mi się, że kłótnia Jade i Nico zbliża się niebłagalnie.

Garaż Leona - miejsce powszechnych tragedii od Roxy zaczynając. Co tym razem?

Camila: I jako ostatnią solistkę chcemy Violettę. Czyli wszystko już ustalone.
León: Ja się nie zgadzam. Będziemy tutaj ćwiczyć, a ona nie może.

Ajajaj... Leon rzeczywiście jest wściekły na swoją byłą dziewczynę. Nie chce jej widzieć u siebie, nie chce aby przychodziła i zakłócała jego idealne życie. Możemy mieć tylko nadzieję, że ktoś go przekona do zmiany zdania.

Fran: León nie chce abyś przychodziła do garażu. Aj, powiedziałam to!

Może tą osobą, która go ubłaga będzie właśnie Violetta tłumacząc mu, ze to tylko praca? Może Matylda im pomoże, bo tak jak wiemy mają sie w całą trójkę spotkać u Leona. Mam nadzieję, że ich wspólna praca wyjdzie im na dobre i już nie długo będą szczęśliwi - razem.

Jak myślicie? Co się wydarzy?